 |
 |
|
 | |  |
Yua
admin- MG
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 1486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Moczary |
|
 |
Wysłany: Sob 21:32, 29 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Gia- niezauważeni przez nikogo wyszliście z karczmy. Na ulicach było gwarno, ale nie tłoczno. Tu i tam biegali mali chłopcy i dziewczynki, szwendały się zapchlone psy. Skręciliście w prawo przy sklepie podróżniczym i idąc dalej ulicą, mijając zakład jakiegoś medyka, dotarliście na szeroki plac. Tu było o wiele za tłoczno dla was... Wycofaliście się i skręciliście w jakąś ciasną uliczkę. Naokoło kamienice. W niektórych oknach siedzieli wścibscy staruszkowie, jednakże ich słaby wzrok nie mógł dostrzec dwóch czarnych sylwetek w cieniu kamienic. Dochodząc do kolejnej uliczki słyszeliście narastający hałas... Mimo tak wczesnej godziny tawerna o wdzięcznej nazwie "Pijaczyna" była pełna. Co chwila ktoś z niej wypadał lub wyrzucano go, co chwila odgłosy bójek i pijackich śpiewów. Siger dostrzegł wejście do jednej z kamienic- niewielką bramę. Okazało się, że ma ona połączenie z prostopadłą do tej, z której zeszliście ulicą. W ten sposób ominęliście głośną tawernę. Tutaj murek dzielił was od koszarów. Ominęliście je zgrabnie, następnie przekradliście się przez jakąś wielką posiadłość, niezauważeni... Stanęliście przed wielkim budynkiem. Gildia Złodziei.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
Muszu
Mistrz Gry :3
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1307 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 2/10
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 21:44, 29 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Gia wślizgnęła się do budynku a zaraz za nią Siger wchodził powoli z rękami w kieszeniach jakby szwendał się tu i tam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Yua
admin- MG
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 1486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Moczary |
|
 |
Wysłany: Pon 20:02, 01 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Nemo, Nee, Corny... a może któreś z Was zechciałoby opisać co robicie? Jak na razie Wasze postacie tylko mówią.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nee
Admirał
Dołączył: 06 Sie 2005 |
Posty: 897 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 14:57, 02 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
- Więc może jedźmy? - spojrzała na Liama, bezgłośnie pokazując mu, by ruszył w końcu wodze. - Tam? - wskazała uliczkę na prawo od nich.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Yua
admin- MG
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 1486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Moczary |
|
 |
Wysłany: Wto 23:01, 02 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Liam rozejrzał się. W sumie to nie mam wyczucia kierunku, zawsze decydowala za mnie siostra. Ale mam lepszy pomysł uśmiechnął się. Nicole, jako najładniejsza osóbka z naszej drużyny możesz zapytać kogoś, gdzie znajdziemy karczmę tanią ze znośnymi warunkami. Zsadził Nicole z konia i lekko popchnął w stronę placu. Puścił do niej oko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
nemo007
Żeglarz
Dołączył: 03 Sie 2006 |
Posty: 172 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Atlantis |
|
 |
Wysłany: Śro 15:42, 03 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Bez słów jadę z reszta naszej grupy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nee
Admirał
Dołączył: 06 Sie 2005 |
Posty: 897 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 16:46, 03 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Spojrzała na Liama z przerażeniem w oczach. Zauważyła komplement i bardzo się ucieszyła słysząc go, ale jak miała zapytac kogoś o drogę? Przez wiele lat żyjąc sama nie musiała martwic się takimi rzeczami. Powoli, ze zdenerwowania idąc nieco koślawo, podeszła do jakiegoś mężczyzny. - Prze... przepraszam... Czy wie pan... um... gdzie znajdę dobrą, acz tanią karczmę? - wydukała.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Muszu
Mistrz Gry :3
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1307 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 2/10
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 21:06, 04 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Nicole, Liam -->Szlachcic którego zaczepiłaś obrócił się szybko i nerwow. Zmierzył Cie wzrokiem, a po chwili odsónął się z odrazą. Co za maniery co za maniery... pokręcił głową., a po chwili wyłaniajaca się zza jego plecach kobieca postać dodała cicho. Wyglądają jak jacyś żebracy! Pisnęła i szybko odciągnęła mężczyznę na bok.
Ktoś jednak za Tobą chrząkną. Gdy się odwróciłaś zobaczyłaś za swoimi plecami staruszka, którego razem z Liamem zostawiłaś. Panienka... Pokiwał z niedowierzaniem głową. Pójdzie teraz prosto wzdłóż placu i skręci w prawo przed Twerną przy Złotym Grajku <1> minie jedną uliczkę, a na końcu drogi ruszy w prawo i tam już jest Gospoda Płaszcza i Szpady.
Shi, Pierre --> Zamlaskał cicho i odwrócił się do Shi i Pierre, a wy możecie się zatrzymać u mnei na jakiś czas, ale mogę zapewnić wam tylko dach nadgłową, a konie możecie zostawić w Srebrnym Żaglu... nie zorientują się, że nie płaciliście.. ojej... tyle tamtych koni jest. Chwycił się za głowę. Ale ale... chcę byście codziennie załatwili mi jakąś sprawę w zamian.. stary jestem, krzyż boli, ledwo chodzę. Uśmiechnął się. To jak będzie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Cornelia
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005 |
Posty: 1532 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: z bajki |
|
 |
Wysłany: Pią 18:26, 05 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Popatrzyła na Pierra, próbując odczytać co myśli o propozycji staruszka.Cieszyła się,że będą mieli dach nad głową, ale z drugiej strony co z resztą grupy?Starzec tylko jej i Pierr'owi zaproponował wspólne mieszkanie. Miała mieszane odczucia, nie chciała zawieśc swej grupy tym ,że jest nielojalna. Długo myślała aż w końcu spytała Pierr'a- Co o tym sądzisz?Wydaje się to rozsądna propozycja- mieszkanie wzamian za wypełnianie jego sprawunków,ale co w takim razie z resztą? Chcesz na to pzowolić,żeby tułali się bez pewnego miejsca,gdzie mogą się schronić?!-rzekła to z nieco podniesionym głosem.Była niespokojna.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Muszu
Mistrz Gry :3
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1307 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 2/10
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 14:51, 06 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Panieko panienko! Wykrzyknął dziadek. A czy wasi umiłowani towarzysze nie zostawili was zanim dojechaliście do miasta? Czyż z ust tego oto pana <wskazał na Liama> nie padły słowa, że bez względu na resztę on chce jak najszybciej dojechać do miasta? Zostawili wa nie oglądając się za siebie. Ja nie mam dziś dużo czasu. PANIENKA się decyduje. Albo wasza dwójka albo wcale. Chrząkną i spojrzał na was spode łba.
<Sugestia - Shi on nie posłucha NEMO masz sama zadecydować, to Ty mu pomogłaś>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
nemo007
Żeglarz
Dołączył: 03 Sie 2006 |
Posty: 172 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Atlantis |
|
 |
Wysłany: Sob 22:06, 06 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
- Zdaję się na ciebie, zrób co uważasz za słuszne. On raczej mnie nie lubi i może mnie nie posłuchać. A ja sie dostosuje do tego co powiesz. - Odpowiedziałem jej rzeczowo i spokojnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Cornelia
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005 |
Posty: 1532 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: z bajki |
|
 |
Wysłany: Nie 10:15, 07 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Zastanawiała się przez pewien czas,jednak sądziła,że rozsądnym będzie zgodzić się na propozyję staruszka- Dobrze, zgadzamy się na pańską propozycję. Tylko my dwoje bedziemy u Pana- rzekła nieco smutna,po czym dodała- Wspominał pan o jakichś sprawunkach,które mielibyśmy dla pana wykonywać. Może przybliży Nam pan bliżej o co chodzi?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Nee
Admirał
Dołączył: 06 Sie 2005 |
Posty: 897 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 14:32, 08 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
- Dziękujemy bardzo - odpowiedziała staruszkowi z uśmiechem. Nie wiedziała, o co chodziło tamtym ludziom. No dobrze, może jej ubrania nie były najczystsze, ale czyż nie tak wyglądała przez większośc częśc swego życia? Już chciała odciąc się owej kobiecie, ale stwierdziła, że nie ma sensu. Zamiast tego złapała Liama za rękę i pociągnęła go w kierunku jaki wskazał starzec.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Yua
admin- MG
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 1486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Moczary |
|
 |
Wysłany: Pon 15:52, 08 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Liam dał się pociągnąć, ale coś wrogo błysnęło mu w oku, gdy spojrzał na nieprzychylność przechodniów... Masz wrażenie, że gdybyś go nie pociągnęła za sobą, to stało by się coś nieprzyjemnego. Nicole... zaczął niepewnie Liam. Moje pieniądze ma Rita...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nee
Admirał
Dołączył: 06 Sie 2005 |
Posty: 897 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 18:02, 08 Paź 2007 |
|
 |
|
 |
 |
- Nic nie szkodzi. Mi chyba jeszcze coś zostało. Zawsze możemy też iśc do pracy - powiedziała odwracając się na chwilę do Liama. Wróciła do lawirowania między ludźmi, skupiając się na odnalezieniu właściwej drogi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 6
|
|
|
|  |