Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

- Taka pogoda, cisza, zawsze przyprawiają mnie o dreszcze, brrr... - wzdrygnela sie Bei i spojrzała po towarzyszach. - Gia, czy mogłabys nam wytłumaczyć, dlaczego trzeba chronic Nicole?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia nagle oderwała wzrok od punktu, który ją od pewnego momentu przyciągał. Tak. Już... szepnęła. Podwinęła rękaw aż do samej góry. Prawa ręka była cała zabandażowana w kilku miejscach opatrunek lekko przesiąkał krwią. Wiecie dlaczego się mną zainteresowali? Oni...zarówno jak i my Nicole... wyczuwają nas... My czujemy ból tu...chwyciła się za ramię i delikatnie palcami odsłoniła kawałek znaku jaki miała na ramieniu. Znak był identyczny jak znak Nicole. Gdy są blisko. Mamy ważne zadanie... ale jeszcze nie do końca wszystko wiem... nie będę wam teraz nic nakreślać bo się pogubicie jak ja... gdy coś poskładam dam znać. Mówiła bardzo cicho. Jakby bała się, że ktoś ją usłyszy i zrobi jej za to coś złego. Rozglądała się dookoła...i mimo że wydawała się wiecznie całkowicie niezależna teraz była jak małe dziecko, któremu powoli zabrania się żyć.

Cały czas wpatrzona w ten jeden punkt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Liam wciąż milczał, jakby urażony wszystkim. Rita natomiast przysłuchiwała się rozmowie Gii i reszty. Gia.. powiedziała bardzo cicho tak, by Biren nie słyszał. Dlaczego Twój towarzysz jest taki... no.. strasznie zadziera nosa... Jest taki zimny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Yua napisał:
Dlaczego Twój towarzysz jest taki... no.. strasznie zadziera nosa... Jest taki zimny.

Bili go patelnią w dzieciństwie xD

Spojrzała na swoje ramię. Opuszkami palców dotknęła znaku. Gdy podniosła z nad niego wzrok starała się uśmiechac. Nie chciała dodatkowo martwic jej towarzyszy. Teraz musieli się jakoś trzymac, żeby przejechac ten las.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Shi przyjrzała się dokładniej elfce.Sądziła,że jest ranna albo coś jej dolega gdyż dłonie miała całe obandażowane.Chciała jej pomóc,bo domyślała się ,że nie jest to przyjemne i liczyła na większą ufność wobec siebie i swoich towarzyszy:
-Jestem zielarką i mogłabym Ci jakoś ulżyć...widzę ,że masz bandaże-zaproponowała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Nie.. odwróciła się szybko jakby się wystraszyła... nie jestem elfką. I mam.. sporo dolegliwości. Ściszyła głos. Moje rany goją się bardzo wolno, a czasami prawie wcale. Wszelkie pomoce... jak zioła czy inne mikstury... działają na mnie bardzo mocno... za mocno. Ale mam tylko sześć ran z czego tylko jedna jest otwarta więc jest bardzo dobrze. Uśmiechnęła się promiennie. Zauważyłaś, że rana na skroni wygląda jakby uderzył ją ktoś przed chwilą dosłownie, ale nie krwawi.

Podjechała do Liama. On... jest zdenerwowany tą całą sytuacją. Nie oceniajcie go po tym... w końcu to przeze mnie. Odwróciła się i zerknęła na Sigera, który machnął ręką w przód. Szzzzzzzzzzzzzzzyyyyyyyyyyyyy Powiedział do wszystkich. I odjechał w bok tak jak dziwna elfka. Z przodu zamajaczył kształt... jakiś chyba spory kształt... usłyszeliście szum wody... mgła stawała się gęstsza. Na kształcie migotało kilka punkcików żółtym światłem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Wyprostowała się w siodle, jakby to miało jej pomóc lepiej widziec. Spojrzała na sztylet, przytrzymywany przez rzemyki buta. Uśmiechnęła się do Shi chcąc dodac jej otuchy. Jej, albo sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Od dluzszego juz czasu jechal przodem oberwujac okolice i Sigera. Sluchal co mowia glosy za plecami i z calych sil trzymal sie w sobie bynie wybuchnac smiertelna furia. Nie chcial sie z nimi scierac, ale cos go strasznie denerwowalo w postawie obcych elfek. Nie potrafil tego sobie zdefiniowac ale cos bylo. Takie bojowe ale machaja mieczem jakby sie dopiero co nauczyly podstaw. Ufne i naiwne...
Rozmyslania przerwalo mu 'cos' materializujace sie na granicy widocznosci i ostrzegawczy syk Sigera. Rozejrzal sie szybko orietujac sie gdzie kto jest...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Przed wami malował się kształ jakby jakiegoś budynku? Chatki? Ale tu... w środku tego dziwnego lasu? Im dalej jechaliście tym bardziej przypominało wam to dziwny domek opierający się o pień wielkiego drzewa. Przy samym drzewie był wysoki i zakończony dziwną okrągłą wieżyczką. W lewą stronę schodził skośnie na dół a na samym końcu coś okrągłego obracało się wydając przy tym dźwięk chlupoczącej wody... zauważyliście, że przed wami jest dość szeroki strumyczek. Z rozbiegu moglibyście przeskoczyć.. o ile ktoś umie skakać konno. W kilku okienkach paliło się żółte światło... z nieba zaś zaczął siąpić deszcz.

Gia i Siger spięli konie i ruszyli galopem z miejsca. Widać było tylko ich sylwetki na tle domku. Krótka chwila, zdecydowany impuls łydek, cichy zgrzyt zębów z wysiłku, wybicie się i głuche, ale nie głośne tąpnięcie lądujących po drugiej stronie czterech par kopyt. Zrobiło się ciemno i ponuro... musieliście jechać już przez większość dnia.. czujecie tylko chłód, wilgoć, głód i pragnienie.


Na drugiej stronie Siger i Gia wyciągnęli ręce w gestach zatrzymania. Kto umie z was skakać? Szepnęła Gia i wydawało jej się, że to bardzo głupie pytanie bo zwierzę w ciemnościach nie widzi... i musi doskonale zaufać jeźdźcowi... cholera... spojrzała na Sigera. Nie skocze z kimś. Czarny westchnął. Ja też nie...

Emrick zaczął jakby czegoś szukać zawzięcie.

Shi -> Twoje umiejętności też są za niskie, chyba że mi ładnie opiszesz co i jak po kolei robisz... =.=

Biren -> nie wiem... =.=


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Niewiele sie ogladajac ruszyl za nimi. Skok byl nieco mniej udany i z glosniejszym ladowaniem z powodu wiekszej masy ale nie sprawil wierzchowcowi wielkiego problemu.
Zatrzymal sie opodal Gii i Sigera i zajal sie uwaznym lustrowaniem budowli klepiac Sachiela po szyi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Nie ma szans.. mruknął Emrick. Ja nie skocze.

Wiem.. odpowiedział mu zakapturzony.

Gia rozejrzała się nerwowo, ale wilga o dziwo stał w jednym miejscu reprezentacyjnie wysoko unosząc głowę. Elfka po chwili namysłu zeszła ze swojego konia. Postała chwilę w miejscu. Zerknęła na strumień. Niewiadomo co czai się na dnie.. gdzie jest dno... jaki ma nurt... westchnęła.

Wasze pomysły... ? XD


Elfka po chwili namysłu szybkim skokiem wgramoliła się przed Birena. Usiadła bokiem w siodle opierając się o jego tors i kładąc głowę na jego ramieniu. Nie złość się elfie... szepnęła. Bo będziesz nieładny. Spojrzała na Birena wymownie z lekkim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Spojrzal na Gie z zamysleniem. Chcial cos powiedziec ale tylko pokrecil glowa z rezygnacja. Otoczyl ja ramieniem.
Nie zloszcze sie. - odezwal sie cicho po chwili - Po prostu oni.. jakos tak zle na mnie dzialaja


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Akurat się nie złościsz. Westchnęła i zerknęła na postacie po drugiej stronie. Wtuliła się w Birena, a Wilga parsknął i położył się ciężko na ziemi jakby był starym, zmęczonym koniem.

Emrick... odezwał się cicho Siger. Tak, mam pomysł, ale to ostateczność... zerknął po pozostałych. Macie jakiś pomysł?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Rzućmy coś do strumienia. Wtedy zobaczymy czy możemy przez niego przejśc. - zeskoczyła z konia i zaczęła szukac jakiegoś dużego kamienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

A co da kamień? Nie lepiej wymacać dna kijem? spytała Rita. Rozejrzała się... szkoda tylko, że tu nie ma żadnego kija. No cóż, mogę też spróbować tam wejść... powiedziała w zamyśleniu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gdzies w lesie..
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 73  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi