Zabić myśli.

Sam temat dużo mówi chyba. Taki problem, nie tylko mój- myśli. W czasie roku szkolnego nie ma prawie czasu na własne myślenie- tu kartkówka, tam sprawdzian, etc... A teraz? Siedzę, nie mam co robić, spać się nie chce i One przychodzą... Nie są dobre. Są męczące, bo każą się analizować, kawałek po kawałeczku, a takie rozdrabnianie prowadzi do często mylnych wniosków. Rolling Eyes

Jak Je przepędzić? Chyba nie ma skutecznego sposobu...

Co myślicie?

Ja myślę,że dobrym sposobem jest zagadanie przez Przyjaciółkę.

Dziękuję :*

Tak, to chyba najlepszy i może nawet jedyny sposób xD

Kiedyś powiedziałabym, że dobrym pomysłem jest sen- ale jak tu zasnąć?
Można wyjść na spacer, ale to często też zmusza do refleksji.
Można zagłuszyć myśli muzyką.

Ja uwazam, ze mysli nie powinno sie zagluszac, bo to jest jakas czesc nas w koncu.. Przychodza same i niespostrzezenie znikaja, kiedy nie sa potrzebne w danej chwili. N
awet robiac jakies proste rzeczy, ukladamy sobie w myslach plan dzialania, sa wiec potrzebne w jakims stopniu, zeby sie nie pomylic.

Inna sprawa, ze meczymy sie przy duzym wysilku psychicznym, a niektore przemyslenia doprowadzaja nas na skraj wytrzymalosci;p

Tak czy inaczej, bez nich z pewnoscia nie bylibysmy tacy, jakimi jestesmy.
Na dobra sprawe, nie da sie ich odpedzic, wiec lepiej sie przyzwyczaic, bo beda nam towarzyszyly przez wiekszosc zycia;p

Te smetne radze zastepowac po prostu innymi, uruchomcie swoje tegie rozumy i stworzcie w niej jak najbardziej kolorowe badz zagadkowe obrazy, dajcie popis wlasnej wyobrazni;]