 |
PAMELCIA
serdeczny miś
Dołączył: 02 Maj 2006 |
Posty: 93 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/10
|
Skąd: Z RADOMIA;) |
|
 |
Wysłany: Sob 12:38, 20 Maj 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Była sobie nauczycielka, która postanowiła pójść na wagary do zoo. Niestety zapomniała zabrać czarnego aparatu na zęby, więc wyciągneła z torby lizaka o smaku szynki, jednak zjadł go szympans wystający z wielkiego kanału. Mimo to jej ogromny szpetny ząb wciąż kruszył twarde i świecące robaki sprzed wielkiego, sławnego, minionego komina w kropki o smaku pasty do butów. Zwierzęta wyrywały ciągle kobietom torebki z wielkich krokodylich odbytów z koniami wyścigowymi w zielone paski na pomaranczowym i ohydnym niebie, z którego wisiały kupo-podobne krople majonezu. Potem nauczycielka zobaczyła język hipopotama i obrzydził ją widok tego co wydobywało się z nosa. Dlatego wyciągnęła z nosa
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
Yua
admin- MG
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 1486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Moczary |
|
 |
Wysłany: Śro 15:04, 09 Lip 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Była sobie nauczycielka, która postanowiła pójść na wagary do zoo. Niestety zapomniała zabrać czarnego aparatu na zęby, więc wyciągneła z torby lizaka o smaku szynki, jednak zjadł go szympans wystający z wielkiego kanału. Mimo to jej ogromny szpetny ząb wciąż kruszył twarde i świecące robaki sprzed wielkiego, sławnego, minionego komina w kropki o smaku pasty do butów. Zwierzęta wyrywały ciągle kobietom torebki z wielkich krokodylich odbytów z koniami wyścigowymi w zielone paski na pomaranczowym i ohydnym niebie, z którego wisiały kupo-podobne krople majonezu. Potem nauczycielka zobaczyła język hipopotama i obrzydził ją widok tego co wydobywało się z nosa. Dlatego wyciągnęła z nosa już zużyte
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Cornelia
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005 |
Posty: 1532 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: z bajki |
|
 |
Wysłany: Śro 18:17, 09 Lip 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Była sobie nauczycielka, która postanowiła pójść na wagary do zoo. Niestety zapomniała zabrać czarnego aparatu na zęby, więc wyciągneła z torby lizaka o smaku szynki, jednak zjadł go szympans wystający z wielkiego kanału. Mimo to jej ogromny szpetny ząb wciąż kruszył twarde i świecące robaki sprzed wielkiego, sławnego, minionego komina w kropki o smaku pasty do butów. Zwierzęta wyrywały ciągle kobietom torebki z wielkich krokodylich odbytów z koniami wyścigowymi w zielone paski na pomaranczowym i ohydnym niebie, z którego wisiały kupo-podobne krople majonezu. Potem nauczycielka zobaczyła język hipopotama i obrzydził ją widok tego co wydobywało się z nosa. Dlatego wyciągnęła z nosa już zużyte chusteczki, którymi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Blink
Żeglarz
Dołączył: 17 Wrz 2007 |
Posty: 119 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Z najciemniejszych zakątków puszczy |
|
 |
Wysłany: Śro 19:12, 06 Sie 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Była sobie nauczycielka, która postanowiła pójść na wagary do zoo. Niestety zapomniała zabrać czarnego aparatu na zęby, więc wyciągneła z torby lizaka o smaku szynki, jednak zjadł go szympans wystający z wielkiego kanału. Mimo to jej ogromny szpetny ząb wciąż kruszył twarde i świecące robaki sprzed wielkiego, sławnego, minionego komina w kropki o smaku pasty do butów. Zwierzęta wyrywały ciągle kobietom torebki z wielkich krokodylich odbytów z koniami wyścigowymi w zielone paski na pomaranczowym i ohydnym niebie, z którego wisiały kupo-podobne krople majonezu. Potem nauczycielka zobaczyła język hipopotama i obrzydził ją widok tego co wydobywało się z nosa. Dlatego wyciągnęła z nosa już zużyte chusteczki, którymi wcześniej wycierała
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 6 z 6
|
|
|
|  |